piątek, 29 czerwca 2012

"Dobrego złodzieja przewodnik po Amsterdamie" - Chris Ewan


tytuł oryginału: The Good Thief’s Guide to Amsterdam
tłumaczenie: Jan Rybicki
liczba stron: 248 
ISBN: 978-83-241-2859-4  
oprawa: miękka
data wydania: 207 (Amber)
część w cyklu: I


Zastanawialiście się kiedyś, skąd czerpią pomysły autorzy kryminałów? Jak tworzą zawiłe intrygi, zbrodnie niemal nie do wykrycia? Odpowiedzi szukajcie u Charliego Howarda, bohatera serii "Dobrego złodzieja...".

Charlie jest bowiem pisarzem. I złodziejem. Zawiłe intrygi to jego chleb powszedni. Jednak ta wcale na taką nie wygląda: Howard ma ukraść trzy gipsowe małpki w czasie, gdy ofiary są na pewno poza domem. Banał. Sprawy jednak komplikują się, gdy klient zostaje znaleziony martwy, za zakrętem czają się zbiry z kijami, a piękna blondynka odkrywa swoją drugą twarz. O co w tym wszystkim chodzi? Kto zabił? I co kryją bezwartościowe figurki?

Pokuszę się o stwierdzenie, że Dobrego złodzieja przewodnik po Amsterdamie to świetnie napisana powieść okołokryminalna. Jest sympatyczny bohater, który wplątany przypadkiem w matnię występków i kłamstw próbuje oczyścić swoje imię i dojść prawdy na własną rękę. Są także mylące tropy, gra pozorów, pytania szukające odpowiedzi - a więc wszystkie najistotniejsze cechy kryminałów. Pomimo to czegoś brakuje. Może dramaturgii, może suspensu, najpewniej jednak... tajemnicy.

Niestety, pewna przewidywalność to największa wada tej książki. Nie zrozumcie mnie źle - zdarzają się momenty zaskakujące, a jakże, szkoda tylko, że tak ich niewiele. Wnikliwy czytelnik zaś poradzi sobie i z nimi, zostając niejako z pustymi rękami.

Gdyby jednak zapomnieć, że mamy do czynienia z "kryminałem", Dobrego złodzieja przewodnik po Amsterdamie nabierze zupełnie nowego uroku. Przygody Charliego wręcz ociekają bowiem ironicznym, lekko abstrakcyjnym humorem, a sam bohater szybko zyskuje naszą sympatię. Sprawnie skonstruowane zostały też postaci drugoplanowe: wspomniane już zbiry z kijami, napuszony detektyw czy zagadkowy prawnik to z pewnością interesujące, a przy tym niejednoznaczne indywidua. Przyznam również, że autor dość wiernie oddał atmosferę Amsterdamu - jego wilgotne powietrze, miękkie światło i oryginalnych mieszkańców.

Koniec końców, powieść Chrisa Ewana nie jest zła; napisana lekko i przystępnie, pełna zabawnych sytuacji i bystrych komentarzy, wciągająca. Na wakacje jak znalazł: umili czas w pociągu, podczas deszczu czy leżakowania. I jako taką niewymagającą, letnią lekturę proszę Dobrego złodzieja przewodnik po Amsterdamie traktować - w tej konwencji broni się świetnie, jako kryminał niestety nie powala. Moja ocena to 4-/6.

12 komentarzy:

  1. Szkoda, że książka jako kryminał nie jest lepsza. Bardzo lubię ten gatunek. Po przeczytaniu Twojej recenzji stwierdzam, że to dobrze że jednak nie kupiłam tej powieści (a kiedyś się nad tym zastanawiałam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcę tu być wyrocznią - jestem pewna, że niektórym się spodoba. Styl rozwiązywania zagadki jest tu nieco jak u Agathy Christie, której serdecznie nie cierpię; dla mnie również jej powieści zawsze były w dużym stopniu przewidywalne i nudne. Fani tego typu twórczości mogą być jednak zadowoleni, także jak zwykle - co kto lubi :)

      Usuń
  2. Ja chyba mimo wszystko fanką kryminałów nie zostanę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo zainteresowała mnie ta książka. Chętnie się z nią zapoznam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przewidywalny kryminał to nie to czego szukam. Lubię oryginalne powieści. Początkowo zapowiadało się ciekawie. Szkoda..

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio widziałam i nawet się zastanawiałam, czy nie kupić i w końcu się nie zdecydowałam i teraz myślę, że to chyba nawet lepiej... Chociaż może kiedyś po nią sięgnę...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe, ale na razie spasuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobry kryminał jest w cenie, a szczególnie zabarwiony humorem:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajrzyj , proszę na ustawienia konta i komentarze i wyłącz weryfikację obrazkową, bo męcząca jest wielce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, nawet nie wiedziałam, że ją mam - sama u siebie nie muszę niczego weryfikować;)

      Usuń
  9. Uwielbiam kryminały z humorem. Polecam Doncową i Olgę Rudnicką. Jest intryga i dużo zabawy. :)

    OdpowiedzUsuń

Moje serce raduje każdy komentarz - oprócz tych, które go nie radują;) Dziękuję za Twój czas, Czytelniku, i Twoje zainteresowanie. Gorąco zapraszam do dyskusji. Do przeczytania!