piątek, 1 czerwca 2012

"Nie wiem, jak ona to robi" - Allison Pearson





tytuł oryginału: I DON'T KNOW HOW SHE DOES IT

tłumaczenie: Kazimierz Kumaniecki
liczba stron: 431
ISBN: 83-7359-048-X
oprawa: miękka
data wydania: lipiec 2003 (Albatros)



Bridget Jones, której marzenia się spełniły? Nie; życie Kate Reddy wcale nie jest bajkowe. Bo choć robi karierę w londyńskim City, ma dwójkę zdrowych dzieci i kochającego męża, wcale nie czyni jej to szczęśliwą. Starając się pogodzić wymagającą pracę i obowiązki rodzinne, Kate dokonuje iście cyrkowych sztuczek. Ta żonglerka nie ma jednak prawa dobrze się skończyć i na pewno ktoś na tym ucierpi.
Na słowa literatura kobieca reagowałam zawsze niepohamowanym dreszczem obrzydzenia, a mimo to "Nie wiem, jak ona to robi" czytało mi się naprawdę nieźle. Dziennik pani Reddy ocieka słodko-gorzkimi przemyśleniami o roli kobiety we współczesnym świecie, ironicznie rozlicza społeczeństwo z obietnic o równość płci, a to wszystko w lekkim, dowcipnym opakowaniu. Sama bohaterka urzeka od pierwszych stron, walcząc zaciekle o status zarówno matki idealnej, jak i pracownika roku. Kate jest rozchwiana i wewnętrznie nieuporządkowana, niepewna swoich priorytetów, a zarazem empatyczna i współczująca, pewna siebie w pracy, a tracąca rezon w obliczu dwudziestopięcioletniej niani. Pragnie spędzać czas z dziećmi, by potem szybko stracić do nich cierpliwość, potrzebuje pomocy męża, choć i tak wszystko po nim poprawi. Doradza przyjaciółkom, podczas gdy to jej życie wymyka się spod kontroli.
Allison Pearson stworzyła subtelną, zabawną powieść o kobietach dla kobiet. Wcale niełatwe treści zostały tu przedstawione w lekki sposób, i mimo przewidywalnej fabuły (to chyba wyznacznik gatunku), pozwalamy wciągnąć się w szalony świat według Kate, odnajdując w niej przy okazji coś z siebie. I choć „Nie wiem, jak ona to robi” raczej nie zapada na długo w pamięć, z pewnością pozwala choć na chwilę zatrzymać się i odetchnąć.
Uważam, że to pozycja zasługująca na 4/6.

9 komentarzy:

  1. mam wielką ochotę przeczytać tę książkę :)
    zapraszam do mnie na konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że okładka jest bardzo intrygująca. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę książkę jakiś czas temu- doskonała na poprawę nastroju :)
    Mam dobre wrażenie, że ostatnio pojawiła się jej ekranizacja?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, z Sarah Jessica Parker jako Kate:) Nie widziałam jej jeszcze, ale zamierzam nadrobić.

      Pozdrawiam!:)

      Usuń
  4. Wydawcy porównali tę książkę do "Dziennika Bridget Jones" niesłusznie, mi dużo bardziej podobają się zresztą przygody Kate. Na pewno wiele pracujących matek się w tej lekturze odnajdzie.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. O książce chyba do tej pory nie słyszałam, dlatego cieszę się, że ją opisałaś. Jak będzie okazja, z chęcią przeczytam:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Film bardzo mi się nie podobał, dlatego po książkę nie sięgnę.

    Carrie od...Carrie Bradshaw? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie - po prostu angielscy znajomi tak zdrabniają moje imię ;) Nie jestem fanką "Seksu w wielkim mieście", a już zwłaszcza w wersji książkowej :)

      Usuń
  7. Ja uwielbiam od czasu do czasu sięgnąć po coś lekkiego. O tym tytule słyszałam dzięki jego ekranizacji, ale uwielbiam zachowywać kolejność najpierw książka, potem film, więc może przeczytam. :) Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń

Moje serce raduje każdy komentarz - oprócz tych, które go nie radują;) Dziękuję za Twój czas, Czytelniku, i Twoje zainteresowanie. Gorąco zapraszam do dyskusji. Do przeczytania!